sobota, 25 lutego 2012

Szampon i odżywka Garnier drożdże piwne i granat.

Niedawno wykończyłam "Garnierowski duet", więc przyszedł czas na recenzję. Oczekiwałam po nim większych rezultatów, jednak okazał się być takim zwyklakiem. Jeśli jesteście ciekawe co mam do powiedzenia o tym duecie, zapraszam dalej ;)



Produkt: Szampon Garnier drożdże piwne i owoc granatu
Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 8 zł
Dostępność: drogerie, supermarkety

Opis producenta:


Moja opinia: 

Opakowanie wizualnie bardzo ładne, przejrzyste. Przeźroczysta butelka, dzięki czemu widzimy ile produktu nam zostało. Kiedy mamy mokre ręce dość ciężko go otworzyć. Konsystencja jest trochę taka galaretkowata, przeźroczysta, na szczęście nie spływa z włosów.



Pięknie pachnie i długo zostaje na włosach. Dobrze oczyszcza, nie przetłuszcza, nie wysusza.
Przez pierwsze dwa, trzy mycia byłam nim zachwycona, gdyż po wysuszeniu, moje włosy były miękkie, gładkie i pięknie lśniące! Niestety przez następnie mycia zaczęła swędzieć mnie głowa  i dostałam łupieżu. Sam w sobie bez odżywki splątuje włosy.
Nie zauważyłam, żeby moje włosy były pełne objętości ani mocniejsze. Ogólnie nie polecam i sama również go nie kupię ponownie.

Dla ciekawych skład: 



Jego partnera również używałam i działał bardzo podobnie, a może i tak samo.



Produkt: Odżywka Garnier drożdże piwne i owoc granatu
Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 8 zł
Dostępność: drogerie, supermarkety

Opis producenta: 



Moja opinia: 

Tutaj już butelka jest koloru pudrowego różu, więc nie widzimy ile zostało nam produktu. Również ciężko otworzyć pokrywkę, kiedy mamy mokre ręce. Przy końcówce produktu bardzo ciężko wydobyć resztki. Odżywka również pięknie pachnie, a jej konsystencja jest kremowa, taka akurat. Nie ześlizguje nam się z rąk. 


Po jej użyciu włosy świetnie się rozczesują. I właściwie nie ma więcej zalet. Taka sobie odżywka. Myślę, że dobra do OMO. Nic ciekawego nie robi z naszymi włosami, więc lepiej dołożyć trochę pieniędzy i kupić coś lepszego. 

Skład:



Ogólnie jestem na nie, ponieważ szampon, jak i odżywka nic nie robią z naszymi włosami. Zero objętości, w dodatku łupież i swędzenie głowy. Bleee. Więcej do niej nie wrócę i Wam również nie polecam. 


Używałyście może tego duetu? Jak spisał się u Was? Dodał Waszym włosom objętości?

trzymajcie się Kochane :)

8 komentarzy:

  1. dla mnie one są jakoś za gęste ;0

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się zakochałam w tym szamponie. Pisałam o nim kilka dni temu :) Odżywki nie miałam, ale jest już na mojej liście zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten szpamno jest ok, duo nie stosowałam.
    zapraszam do mnie, i do obserwowania :)) http://chockochica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam innych szamponów z tej serii i nie miałam do nich żadnych zastrzeżeń. Bardzo przypadły mi do gustu zapachy :)

    Zapraszam Cię również na mojego nowo powstałego bloga z recenzjami książek.
    www.public-reading.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć. Możesz uznać ten komentarz za spam, ale ja tylko piszę co tak na prawdę myślę. Bardzo spodobał mi się Twój blog, chętnie czyta się Twoje posty bo są ciekawe, oby więcej ich było. Z chęcią będę odwiedzać Twojego bloga :)

    Obserwujemy?:)
    Pozdrawiam i zapraszam na;
    www.madamedessies.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. tego jeszcze nie stosowalam :) opisuj swoje efekty zlotko!

    <3

    OdpowiedzUsuń
  7. mam pytanie - będziesz w tym miesiącu też organizować zerowanie? bo jeśli tak, to ja bardzo chętnie sie w tym miesiącu dołącze ;)
    beautyandfashion95.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. organizujesz lutowe zerowanie? jeśli tak, przesyłam swoje wyniki ;)

    http://myownbeautyspace.blogspot.com/2012/03/zuzycia-lutego.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz, jest mi bardzo miło :) Na pewno się odwdzięczę. Zapraszam częściej. Trzymaj się :)